niedziela, 8 czerwca 2008
Supernormal
Pisałem już o wydawnictwie Daada Books ?
Chyba nie, a warto napisać, chociaż tym razem może nie tyle o samym wydawnictwie, co o jego głównym filarze, czyli Marko Turunenie .
Pierwszy raz zetknąłem się z jego twórczością bodaj w Madburgerze , i wrażenie było na tyle mocne, że z powodu specyficznych rysunków, nawiązujących do popartu rastrów i ogólnie klaustrofobicznego klimatu, kilka razy wróciłem do jego komiksu w tej antologii.
Później trafiłem na dwa komiksy w Strapazinie (nr. 77 i 84) i w końcu na kilka prezentacji na sieci .
„Żarówiaste” kolory, zabawa z ikonami popkultury, postacie jakby żywcem skopiowane z zabawek znalezionych w dziecięcym koszu, trochę to wszystko przypomina Ostrowskiego, tyle tylko, że tam gdzie Ostrowski śmieszy i ośmiesza, tam Turunen zaciska przerażającą pętlę szaleństwa zderzając naszą, trywialną rzeczywistość z elementami fantastycznymi/bajkowymi, ale nie z dawnych legend i bajek, a ze współczesnej „masowej mitologii” plastiku i kiczu.
Najnowsza cegiełka z jego komiksami, czyli „Supernormal” trafia u mnie do działu „koniecznie kupić przy najbliżej okazji”.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Przypadek szczególny
Ilustracja nie jest komiksem (chociaż czasami komiks była wykorzystywany jako ilustracja). Pojedyncza grafika nie tworzy ciągu narracyjnego...
-
Czytałem ostatnio chłopakom „Trzynaste piórko Eufemii” i tak się zastanawiałem, że jak to tak, że Rosiński, Papcio Chmiel, Polch i Christa ...
-
Ilustracja nie jest komiksem (chociaż czasami komiks była wykorzystywany jako ilustracja). Pojedyncza grafika nie tworzy ciągu narracyjnego...
-
Waldemar Andrzejewski [ur.1936, zm.1993] debiutował jako twórca komiksów stosunkowo późno, bo wieku 40 lat, na łamach trzeciego numeru "...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz