Lipec 1964 roku, Katsuichi Nagai i Sanpei Shirato rozpoczynają swoją przygodę z publikacją miesięcznika komiksowego "Garo". Dzięki awangardowej formule i formie publikowanych komiksów, magazyn szybko zdobywa popularność, szczególnie w środowiskach studenckich i na początku lat 70-tych osiąga nakłady rzędu 80 tysięcy egz.
Niestety do lat 80-tych popularność magazynu stopniowo spada, "głowa projektu" czyli Katsuichi Nagai, skupia się bardziej na produkowaniu gier komputerowych (opartych na komiksach z "Garo"), a po jego śmierci w 1996 roku, miesięcznik przestaje się ukazywać.
W ciągu 32 lat czasopismo zaprezentowało setki komiksów i przekrojowy wachlarz autorów z "kraju kwitnącej wiśni", od komiksów abstrakcyjnych i surrealistycznych, przez szeroko rozumianą awangardę, underground, aż po, egzotyczne dla nas, komiksy erotyczne oraz klasyczne dramaty samurajskie.
Na łamach "Garo" swoje "pomysły na mangę" prezentowali tacy twórcy jak Yoshikazu Ebisu, Yoshihiro Tatsumi, Yoshiharu Tsuge, Hanakuma Yusaku czy Suehiro Maruo.
Jednak z biegiem czasu palmę pierwszeństwa (i największe zainteresowanie, nie tylko na wyspach japońskich), zdobyli dwaj autorzy.
Seiichi Hayashi, którego zbiory komiksów wydały min. Drawn and Quarterly ("Red Colored Elegy" 2008r.), PictureBox ("Gold Pollen and Other Stories" 2013r.) i Breakdown Press ("
Red Red Rock" 2016r.)
I Sasaki Maki, Breakdown Press ("Ding Dong Circus" 2015)
Oczywiście zamknięcie pisma (jak i wcześniejsze próby jego komercjalizacji), nie ograniczyły pola do popisu twórców, którzy nadal kontynuowali swoje eksperymenty min. na łamach takich magazynów jak, założony przez Osamu Tezukę "COM" czy kontynuujący konwencję "Garo" magazyn "Ax", na bazie którego Top Shelf wydało, w 2008 roku, 400 stronicową antologię "
Kolejnym "nowym guru" jest, urodzony w 1969 roku, Shintaro Kago, który debiutował w 1988 na łamach magazynu "
COMIC BOX".
W październiku 2016 roku grupa "Maszin" w ścisłej współpracy z wydawnictwem Hanami, podjęła rękawicę rzuconą 52 lata wcześniej przez japończyków i opublikowała antologię "Maszinga: zwodnicze nowe obrazy".
1 komentarz:
Bardzo fajnie zaprezentowane zjawisko. Dziękuję i pozdrawiam!
Prześlij komentarz